Różnice
kursowe – to straszak wielu księgowych. Faktura, zapłata, wycena, po opanowaniu
kilku podstawowych zasad powinny nie nastręczać księgowemu szczególnych
problemów. Niestety tak nie jest, bo ciągle zmieniające się przepisy oraz
niejednoznaczne a nawet sprzeczne interpretacje indywidualne, powodują chaos
zarówno pod względem bilansowym jak i podatkowym.
W ostatnich miesiącach weszło w życie kilka
istotnych zmian w zakresie prawa pracy – poniżej krótka charakterystyka kilku z
nich:
Od 1 grudnia 2018 roku nie ma konieczności, by chory pracownik musiał dostarczyć do zakładu pracy zwolnienie lekarskie. Lekarze wystawiają bowiem elektroniczne zwolnienia lekarskie (L4) zwane e-ZLA. Wprowadzenie zwolnień on-line to znaczące ułatwienie dla osób chorych, którzy musieli taki dokument przekazać pracodawcy w ciągu 7 dni od wystawienia, a stan zdrowia na to nie pozwalał. W takim wypadku często pracownicy prosili o pomoc osobę bliską lub członków swojej rodziny. E-zla to również znaczne ułatwienie dla pracodawców oraz ZUS, przede wszystkim w aspekcie szybszych kontroli czy sprawniejszych rozliczeń pomiędzy pracownikiem, a pracodawcą.
Od 1 stycznia 2019 r. można opłacać składki na ubezpieczenia społeczne od podstawy wymiaru, której wysokość będzie zależeć od przychodów.
Kiedy
w rachunkowości spółek handlowych dzieje się coś złego, często główny księgowy
„zwala winę” na Zarząd, zaś Zarząd „wini” głównego księgowego. Dzieje się tak głównie
za sprawą niezrozumienia specyfiki pełnej rachunkowości przez osoby
reprezentujące spółkę, „pochopnego” przejmowania odpowiedzialności za księgi
rachunkowe przez księgowego i nieznajomości przepisów ustawy o rachunkowości
przez obie strony.
W
sensie ogólnym odpowiedzialność za rachunkowość jednostki ponosi kierownik tej
jednostki. Jednocześnie odpowiedzialność i obowiązki w zakresie rachunkowości,
poza odpowiedzialnością za przeprowadzenie inwentaryzacji w drodze spisu z
natury, może zostać przeniesiona na inną osobę za jej pisemną zgodą. Nie
zwalnia to jednak kierownika jednostki z odpowiedzialności za rachunkowość z
tytułu pełnienia nadzoru.
A Ty jakie właściwie masz cele życiowe? zapytała Patryka Marzenka spieniając mleko do cappuccino.
Jakie znowu cele? Co Ty wymyślasz? Jeść, spać, pić. Pracować trzeba. Kredyt spłacać. No jeszcze pobawić się w weekend, wiadomo… Zaskoczony Patryk sprawiał wrażenie wywołanego do tablicy.
No ale ja pytam o priorytety, główne kierunki, wiesz – tę no „misję życiową” ?
Kolega patrzył ze sceptyczną miną – nie lubił ani mleka do kawy ani skomplikowanych pytań. Tym bardziej nie lubił, że spał tylko 4 godziny, bo znów się wciągnął nocne rozpracowywanie nowej gry.
No wiesz, II ćwiartka Eisenhowera – nie dawała za wygraną Marzenka – to co ważne, ale nie koniecznie pilne. Ci wszyscy mądrzy guru od efektywności i satysfakcji życiowej, co się znają – to mówią, że na niej się właśnie trzeba koncentrować. Stevena Covey’a czytałeś? Chodzi o to, że jak masz ustalone główne cele, czy to w pracy czy w życiu osobistym – to znasz azymut. Wiesz, czego się trzymać. Co jest naprawdę ważne. I nie rozdrabniasz się na bzdety. Nie tracisz czasu na rzeczy nie mające dla Ciebie znaczenia. Masz priorytety. Ustalasz cele. SMARTne muszą być – to wiadomo. Planujesz konkretne kroki i wprowadzasz w kalendarz, w sumie to w życie docelowo. Proste.